Wskocz w Nowy Rok dużym krokiem – rozpocznij trening!

Wskocz w Nowy Rok dużym krokiem – rozpocznij trening!

Zajęcia fitness, trening personalny, czy jakiekolwiek zajęcia sportowe są jednym z najczęstszych postanowień noworocznych. Jednak wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że daleka droga od planów witych przy kieliszku szampana w starym roku, a rozpoczęciem „fit życia” w nowym.

Moje rady kochani mam nadzieję pozwolą Wam wytrwać w noworocznych postanowieniach.

Po pierwsze nie stawiajmy sobie zbyt wygórowanych celów.  Nie ma nic bardziej demotywującego jak brak założonych efektów. Nie ograniczaj wszystkiego jednym cięciem. Powoli, spokojnie. Uwierz mi, że drobne zmiany w Twojej diecie, czy stylu życia poskutkują utratą zbędnych kilogramów. Jeżeli trudno jest Ci się samemu zmotywować pomyśl o trenerze personalnym.

Zamiast białego pieczywa wybieraj ciemne, razowe – jak najmniej przetworzone. To samo dotyczy ryżu – ciemny, zamiast białego, makaron tylko razowy. Polecam kasze – przede wszystkim jaglaną – świetnie odkwasza organizm.

Lubisz sobie przekąsić coś słodkiego – zrezygnuj z batonów, czy ciastek – postaw na bakalie – żurawina (choć nie za dużo bo zakwasza organizm), suszone śliwki, kup mieszankę studencką – orzechy doskonale wpływają na pracę mózgu. Owoce, czy surowe, czy suszone niestety są kaloryczne przez fruktozę, ale na pewno dużo zdrowsze, niż batony. Zbilansowana dieta to podstawa szybkich efektów.

Wrogiem pięknej sylwetki, są wszystkie fast foody. Doskonale zdaję sobie sprawę, że mówię rzeczy oczywiste – ale patrząc na kolejki w popularnych sieciówkach nie mogę o tym nie wspomnieć. Ok, jeżeli jest to jedyna restauracja w okolicy – wybierz sałatkę z grillowanym kurczakiem – tylko oszczędnie z sosem!

Jako trener personalny namawiam też do większej aktywności fizycznej na co dzień.  I nie mam tu na myśli wyczerpujących treningów na siłowni. Wyjdź na długi spacer, pójdź do sklepu, który jest dalej niż 50 metrów od Twojego domu. Świadomie planuj wysiłek fizyczny w rutynowych działaniach. Wysiądź przystanek wcześniej i przejdź się do domu. Liczy się każdy krok, każdy schodek. Ty decydujesz czy wybierzesz windę, czy wejdziesz po schodach. Jeśli mieszkasz na 10 piętrze, wysiądź na ósmym i skorzystaj ze schodów.

Nawiasem mówiąc, realne jest zaprezentowanie się w bikini w tegoroczne wakacje!

Trzymam kciuki za Was!

Ania Matusik Trener Personalny